Włosień kręty (Trichinella spiralis) - Należy do nicieni. Jest jednym z najgroźniejszych pasożytów człowieka - wywołuje chorobę włośnicę (trychinozę), która może mieć ciężki przebieg, kończący się niekiedy śmiercią.
Etiologia
Do zarażenia dochodzi przez zjedzenie zarażonego mięsa. Standardowe gotowanie mięsa nie chroni przed zarażeniem. Nie jest możliwe zarażenie od chorej osoby. Larwy włośnia nie osiągają u człowieka dojrzałości i lokalizują się w mięśniach, gdzie ulegają otorbieniu (powstają cysty) i zwapnieniu.Objawy i przebieg
Objawy uzależnione są od stopnia inwazji i charakteryzują się m.in. wysoką gorączką, bolesnością mięśni, bólami brzucha, biegunką i charakterystycznym dla ludzi obrzękiem twarzy (reakcja alergiczna). We krwi stwierdza się wysoką leukocytozę i eozynofilię. Choroba może być śmiertelna. Jedynym sposobem zapobiegania zarażeniu jest poubojowe badanie mięsa świń, dzików czy koni.Możliwe są ciężkie powikłania: zapalenie mięśnia sercowego (myocarditis), zapalenie płuc (pneumonia), zapalenie mózgu (encephalitis).
Cykl rozwojowy
Należy do pasożytów poliksenicznych (wielodomowych) tzn. może występować u różnych gatunków mięsożernych lub wszystkożernych (świnia, lis, kot, niedźwiedź, wilk, szczur czy człowiek).Zakażenie następuje po zjedzeniu zakażonego mięsa świni lub dzika. W żołądku człowieka, pod wpływem enzymów trawiennych, otorbione larwy (znajdujące się wcześniej w mięśniach zwierzęcia) wydostają się z otoczek, a następnie przedostają się do jelita cienkiego.
Tam w ciągu 48-72 godzin osiągają dojrzałość płciową i kopulują. Po kopulacji samce giną, a samice przedostają się do węzłów chłonnych. Samice rodzą żywe larwy, każda samica około 1500. Z węzłów chłonnych larwy dostają się do krwi, a wraz z nią do mięśni poprzecznie prążkowanych.
Po wniknięciu do włókna mięśniowego zwijają się spiralnie i otorbiają. Niektóre giną, inne zachowują zdolność do zarażania nawet przez kilkadziesiąt lat. Te, które przetrwają mogą powodować poważne zaburzenia w organizmie.
Źródło: Wikipedia
Prześlij komentarz
0 Komentarze